Przemyślenia, którymi chcę się dziś podzielić, pojawiły się pod wpływem oglądanych przeze mnie w ostatnim czasie zmagań sportowców podczas letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Śledziłam je z ogromnym zaciekawieniem. Nie tylko ze względu na to, że sport jest mi bardzo bliski i sama aktywnie go uprawiam, ale również ze względu na moją pracę. Interesuję się psychologią sportu, a pod wpływem opisanych niżej wydarzeń, jeszcze mocniej myślę o roli psychologa i psychoterapeuty w sporcie zawodowym.
Niedawno świat obiegły informacje o Simone Biles, gimnastyczce z USA, która wycofała się z zawodów. Choć pierwotnie komunikat informował, że przyczyny wynikają z fizycznych problemów zdrowotnych, to chwilę później okazało się, że Biles „walczyła z własnymi demonami”, w przeszłości była molestowana przez lekarza, a problemy gimnastyczki miały charakter psychologiczny. Przypomniała mi się również historia słynnej tenisistki, Naomi Ōsaki, która w maju tego roku wycofała się z turnieju French Open. Powodem decyzji tenisistki była niechęć do uczestniczenia w konferencjach prasowych podczas których, jak określiła: „(…) ludzie nie mają szacunku do zdrowia psychicznego sportowców (…)”. Ōsaka dodała również, że dołujące sportowców pytania mają na nią bardzo destrukcyjny wpływ, a w 2018 roku sama walczyła z atakami depresji.
Depresja, stany lękowe, uzależnienie od alkoholu, hazardu, wypalenie zawodowe również dotykają sportowców. Warto zwrócić uwagę na to, że praca (i pasja) zawodnika generuje mnóstwo stresowych sytuacji. Sportowcy nierzadko mierzą się z presją oczekiwań, (tak własnych, jak i otoczenia), walczą o to, żeby im sprostać, są wystawieni na ocenę, żyją w bardzo wymagającym rytmie, wiele poświęcają, zmagają się z mnóstwem wyrzeczeń.
O zdrowiu psychicznym mówi się ostatnio coraz więcej. Bardziej powszechne staje się także psychologiczne wsparcie sportowców, co rownież obserwuję w swoim gabinecie. Rola psychologa i psychoterapeuty w uprawianiu sportu zawodowego jest niezwykle istotna. W 2018 roku polska złota medalistka z Tokio, Anita Włodarczyk, powiedziała: „Koncentrację wypracowałam podczas wielu lat uprawiania tego sportu, dzięki współpracy z psychologiem. (…) Dziś już wiem, że trzeba wierzyć w siebie, ale też nie bać się korzystać z pomocy innych”[i].
[i] Wywiad Joanny Sochy z Anitą Włodarczyk. 01.11.2018 https://www.ican.pl/b/anita-wlodarczyk-trzeba-wierzyc-w-siebie-ale-nie-bac-sie-korzystac-z-pomocy-innych/P139IcSGo
fot. Samuel-Elias Nadler